poniedziałek, 12 maja 2014

9. "Plotkara 3. Chcę tylko wszystkiego" - Cecily von Ziegesar + praskie zdjęcia

Tytuł: "Plotkara 3. Chcę tylko wszystkiego"
Autor: Cecily von Ziegesar
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 224
Data zakończenia czytania: 06.03.2014 r.
Ocena: 5/10




Wśród tych niewątpliwie ambitnych dzieł, pojawiających się ostatnio na moim blogu, "Plotkara" wygląda śmiesznie. Jednak Kapuściński, Lem czy Lee choć są z pewnością niezwykłymi i wartymi przeczytania autorami, wymagają od czytelnika pełnego skupienia i zaangażowania. Dodajcie do tego naukę do konkursu, sprawdziany i stres z tym wszystkim związany, a zrozumiecie, że potrzebowałam przerwy i odprężenia. Nikogo więc nie zdziwi, co po tym wszystkim postanowiłam. A mianowicie postanowiłam wysłać mój mózg na wakacje.

Zbliża się Boże Narodzenie, a na Upper East Street zabawa ciągle trwa! Blair jest, delikatnie mówiąc, wściekła, bo jej wieloletni chłopak Nate nad jej elegancję i styl przełożył obfity biust dziewiątoklasistki Jenny. Oni jednak wydają się całkiem szczęśliwi. Dan jest w kropce. Chciałby pisać wiersze o seksie, ale nie może, bo ciągle jest prawiczkiem. Jego dziewczyna Victoria próbuje go zaciągnąć do łóżka, nie rozumiejąc jego romantycznego wyobrażenia o pierwszym razie. A Serena? Serena gwiżdże na to wszystko! Udało jej się rozkochać w sobie wielką gwiazdę rocka Flowa, choć ona nie traktuje go zbyt poważnie. Nasza blond piękność chce się przecież tylko dobrze bawić.

Zajeżdża trochę taką "Modą na sukces", nie? W sumie to porównanie jest dosyć trafne, choć nieco przesadzone, bo o ile pierwsze dwie części "Plotkary" były jeszcze w miarę ciekawe, o tyle ta jest już jedynie odmóżdżaczem w najczystszej postaci. Bohaterowie chodzą po galeriach, przeglądając ubrania w luksusowych sklepach, kłócą się, całują lub opalają topless na gorącej plaży. Właściwie to nic szczególnego czy niesamowitego się tutaj nie dzieje. W którejś opinii przeczytałam, że cała fabuła jest bardzo serialowa i przyznaję pełną rację tej osobie. Akcja powoli sobie płynie, a my płyniemy sobie razem z nią, nawet w najmniejszym stopniu nie wysilając szarych komórek. "Plotkara" nie usiłuje udawać, że jest ambitna i głęboka. Nie, ona jest po prostu lekka i niewymagająca, a to jedyne czego oczekuję, kiedy wysyłam mój mózg na wakacje.
Autorka zabiera nas do świata bogatych, nowojorskich nastolatków, do świata, w którym markowe ubrania, narkotyki, seks i imprezy do białego rana nie są niczym wyjątkowym. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze udało jej się wykreować ten nietypowy, luksusowy, amerykański klimat, który towarzyszy nam przez całą książkę. Bohaterowie są, owszem, płytcy, mają głupie, w większości wyimaginowane, problemy, ale kogo to obchodzi? Są za to świetnie zarysowani, różnorodni i interesujący, więcej mi nie potrzeba. Cała narracja została bardzo zgrabnie poprowadzona, wszystko do siebie pasuje, nic nam nie zgrzyta i chociaż tak naprawdę akcja nie gna jak szalona, jest to pozycja w jakiś sposób ciekawa. Idealnie się nadaje jako przerywnik między poważniejszymi lekturami i tak też właśnie ją traktuję. Zero wartości, czysta rozrywka. W tym sprawdza się doskonale.

Trzecia część "Plotkary" nie jest ani dobra, ani zła - jest najzwyczajniej w świecie przeciętna, a przy okazji odpręża, nic od nas nie wymagając. Nie wiem, czy sięgnę po następną, być może zrobię to, gdy znów będę potrzebowała odpoczynku. W żadnym razie nie jest to pozycja obowiązkowa, ale możecie po nią sięgnąć, jeśli tak jak ja planujecie wysłać mózg na wakacje.
_______________
Tak jak obiecałam, dzisiaj wstawiam zdjęcia z Czech. To całkowita amatorszczyzna robiona przez moją przyjaciółkę (oczywiście, nie miałam aparatu :D), ale mam nadzieję, że się Wam spodoba.



Powyższe wykonane w Skalnym Miasteczku - sporo chodzenia było, ale jakie tam jest świeże powietrze! 


A taki oto widoczek miałam z okna ;) Nocowaliśmy po polskiej stronie w Kudowie Zdrój.


Piękna panorama Pragi.


Również w Pradze.


W Pradze, w słynnej Złotej Uliczce.

Wiem, że nie jest ich zbyt dużo, ale to miał tylko taki mały bonusik. Swoją drogą, Praga jest niesamowita i planuję pojechać tam jeszcze, tym razem sama - ze szkołą to jednak zawsze inaczej, a samemu możesz na spokojnie, ile Ci się podoba.
Pozdrawiam!

22 komentarze:

  1. Niekiedy i na przeciętną, niewymagającą skupienia lekturę ma się ochotę. Dam jej szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lekkie lektury również warto czytać. Chyba że sa kiepskie, ale o tym przekonujemy się w trakcie ;)
    Praga jest piękna, od dawna się do niej wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię czasami takie lekkie, niewymagające książeczki, ale tym razem podziękuję. A zdjęcia świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam jedynie serial, który nawet polubiłam:) Zazdroszczę Pragi, niby tak blisko, a ja nigdy nie byłam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka raczej nie dla mnie, ale zdjęcia są cuuuuudne...
    A Pragę <3 byłam w zeszłym roku na jednodniowej wycieczce, ale wszystko na szybko, za mało czasu,aby zobaczyć całe jej piękno. Planuję się tam jeszcze kiedyś wybrać na kilka dni i na spokojnie wszystko podziwiać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam ,,Plotkary'' ani w wersji książkowej, ani w serialowej, ale może kiedyś się to zmieni.
    ps. Zdjęcia fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Do Pragi chciałabym się wybrać w tym roku - zobaczymy, co z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. O Boże...nieee. Książka zdecydowanie nie w moim guście. Wszystko co w stylu Mody na Sukces odpada. :P

    A zdjęcia ze Skalnego Miasteczka mnie urzekły! *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już o całej tej serii. Może kiedyś uda mi się do niej zajrzeć. Nie wszystkie książki muszę być przecież ambitne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku, jak tam pięknie! Super zdjęcia. Czemu mnie tam nie było jeszcze?

    "Plotkary" nie przeczytam. Też się odmóżdżam (czasem trzeba, ot dla równowagi), ale przy innych książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet nie wiedziałam, że Praga jest taka piękna... Zazdroszczę pobytu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ piękne te zdjęcia...ale w sumie nic dziwnego, bo Praga to piękne miasto :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na książkę raczej się nie skuszę, ale zdjęcia naprawdę świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zdjęcia. Bardzo klimatyczne :) Za to za książkę podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie dla mnie tak przeciętna książka...

    Praga *.* Zazdroszczę :D
    Ja tam będę dopiero w wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cała seria plotkary jeszcze jest przede mną ;)

    A zdjęcia bardzo mi się podobają, zazdroszczę wyjazdu - Praga jest naprawdę piękna ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś oglądałam którąś część serialu, ale przestałam i jakoś mnie nie nęci, by do niego wrócić, więc i za książkę podziękuję.

    Zdjęcia są naprawdę przepiękne. Jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No racja. :D Ta książka nie jest może szczytem ambicji :D, ale każdy czasem ma ochotę "wysłać swój mózg na urlop" :D Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Co do "Plotkary" to ja tylko oglądałam serial, dla aktorów, i dla Chuck'a, więc na temat książek raczej się nie wypowiem, bo raczej po nie nie sięgnę :) Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  20. "Plotkarę" raczej odpuszczam, ale zdjęcia fenomenalne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. O, tak! Praga jest niesamowita i magiczna, i wspaniała. Weekend majowy spędziłam właśnie w stolicy Czech i było cudownie. Marzę o jeszcze jednej, albo dwóch, ewentualnie dwudziestu wizytach Pragi. Zakochałam się w tym mieście! Też byłam z grupą zorganizowaną i chciałabym pojechać tam prywatnie, żeby chodzić własnymi ścieżkami :)

    OdpowiedzUsuń