piątek, 13 czerwca 2014

14. "Złoty most" - Eva Voller

Tytuł: "Złoty most"
Autor" Eva Voller
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 439
Data zakończenia czytania: 06.04.2014 r.
Ocena: 6/10




Czas nadal jest dla nas zagadką. W fizyce określany jest jako wymiar, podobnie jak długość, szerokość i wysokość. Czy zatem po nim również możemy się poruszać? Zdecydowana większość naukowców temu zaprzecza, ale od czego są książki? W cyklu Poza czasem Evy Voller podróże w czasie są możliwe, lecz świadomie dostępne tylko dla nielicznych podróżników. Nie mogą oni jednak cofać się w przeszłość dla rozrywki - każda ich podróż jest misją o niebagatelnym znaczeniu dla przyszłości. Przenoszenie się w czasie umożliwiają im Starcy, jednak interesy poszczególnych z nich nie zawsze się pokrywają...

Związek Anny i Sebastiano kwitnie. Oboje należą teraz do tajnego grona podróżników w czasie i pomimo dzielącej ich odległości udaje im się widywać w miarę często. Jednak w trakcie egzaminów maturalnych Anna dowiaduje się, że jej ukochany utknął w XVII-wiecznym Paryżu. Natychmiast wyrusza mu na ratunek, ale na miejscu okazuje się, że Sebastiano stracił pamięć. Nie wie, kim naprawdę jest, skąd pochodzi, nie pamięta Anny i szczerze wierzy, że należy do najbardziej oddanych muszkieterów kardynała Richelieu. Niestety, niedługo potem okazuje się, że w słynnej aferze naszyjnikowej zakochani będą musieli stanąć po przeciwnych stronach barykady.

"Magiczna gondola", pierwsza część cyklu Poza czasem, trafiła do mnie ciekawym pomysłem i świetnie przedstawionym klimatem XV-wiecznej Wenecji. Miała swoje wady, ale całokształt odebrałam bardzo pozytywnie. Na drugi tom musiałam trochę poczekać, lecz gdy tylko znalazłam go w bibliotece, od razu trafił na moją półkę. Jak wrażenia?

Trzeba przyznać, że mocną stroną tego cyklu jest, jak już wspominałam, wyjątkowo klimatyczne oddanie realiów epoki. Oczywiście, to nie Gregory, ale jak na powieść dla nastolatek wypada naprawdę dobrze. Pani Voller bez skrupułów niszczy nasze wyobrażenia o pięknych sukniach i muszkieterach-dżentelmenach, zastępując je brudem, smrodem, perwersjami i pijaństwem. Pamiętajmy jednak, że jest to powieść młodzieżowa, więc nie liczcie na pikantne szczegóły, bo tych szczególików jest niewiele i nie są one szczególnie znaczące, ba, nawet nie dotyczą głównych bohaterów.

Bardzo podobały mi się również nawiązania do powieści "Trzej muszkieterowie", wplecione gdzieniegdzie w fabułę. Nie były one nachalne, ale intrygujące i jestem pewna, że gdybym nie przeczytała tej książki wcześniej, "Złoty most" zdecydowanie by mnie do tego zachęcił. Cieszę się, że autorka w ten sposób usiłuje zainteresować młodzież literaturą klasyczną i uważam to za naprawdę duży plus.

Niestety, wyraźny problem stanowi dla niej przedstawienie wątku miłosnego w ciekawy sposób. W pierwszej części on właściwie nie istniał, a wielkie uczucie pojawiło się znikąd, za to w drugiej prawie każda myśl Anny poświęcona jest Sebastianowi. Nasza bohaterka krztusi się z wrażenia na jego widok i za każdym razem umiera z zachwytu. W "Magicznej gondoli" nawet ją lubiłam, całkiem niegłupia i przyjemna była z niej osóbka, w tym tomie zastała strasznie spłycona. Pomijając już jej wielką i nijaką miłość do Sebastiana... dziewczyna niejednokrotnie dawała się podejść jak dziecko. Zero sprytu, kompletny brak myślenia, a momentami od jej dyskrecji naprawdę wiele zależało. Nie podam przykładów, bo nie chcę Wam spoilerować, ale było to naprawdę denerwujące. I właśnie z tego względu obniżyłam drugiej części ocenę. Niedużo, ale zawsze.

"Pokuta i żal to dwie różne rzeczy, jedno bez drugiego jest niewiele warte."

Mimo to planuję przeczytać kolejną część i liczę na to, że może w końcu autorce uda się znaleźć złoty środek i zrobić z tego słabego wątku miłosnego coś naprawdę interesującego. Bo mieli razem kilka całkiem niezłych scen. Bo potencjał jest, ale jak na razie wciąż marnowany.

Polecam wszystkim tym, którzy cenią dobry klimat, lubią motyw podróży w czasie oraz każdemu, kto poszukuje wciągającej rozrywki na jeden lub dwa wieczory. Ta książka jest dla Was.
__________________
Bardzo, bardzo Was wszystkich przepraszam za tak długą nieobecność. Ostatnimi czasy miałam naprawdę dużo nauki, mnóstwo popraw, przygotowań do uroczystego balu na koniec szkoły, a gdy tylko miałam wolną chwilę, moja mama okupowała komputer - też miała bardzo dużo pracy. Oczywiście, starałam się chociaż wpadać w miarę regularnie i komentować niektóre z Waszych postów, ale na nic więcej nie wystarczyło mi czasu. Teraz jednak z większości przedmiotów mam dość jasną sytuację, więc będę mogła poświęcić więcej czasu blogowi. Namnożyło mi się trochę recenzenckich zaległości, ale postaram się to wszystko nadrobić w wakacje, które zbliżają się wielkimi krokami. Jakie macie plany? :) Pod koniec lipca przyjeżdża do mnie przyjaciółka z mojego rodzinnego miasta, a potem obie się do tego miasta wybieramy - a mowa tutaj o Szczecinie, najpiękniejszym miejscu na Ziemi! Nieźle się już napaliłam na wizytę w Książnicy Pomorskiej, więc na pewno podzielę się z Wami tamtejszymi zdobyczami. Och, byle do wakacji!

Pozdrawiam ciepło.

Nala

PS: Czytała któraś z Was "Niebezpieczne związki"? Niedawno oglądałam "Szkołę uwodzenia", która jest oparta na motywach z tej książki. Film miał sporo wad, ale sama intryga zapowiadała się naprawdę interesująco, a wszyscy zachwalają oryginał. Mam jednak wrażenie, że książka jest dość... bezpruderyjna. Mam więc do Was pytanie: czy nadaje się ona dla szesnastolatki? Nie jestem może uosobieniem cnót wszelakich, ale nie lubię, gdy w powieści seks wpychany jest mi w wulgarny i niesmaczny sposób. Bardzo bym chciała tę książkę przeczytać, ale nie wiem, czy nie zepsuję sobie całej przyjemności, jeśli zabiorę się zbyt wcześnie za coś, na co nie jestem gotowa. Pomożecie?

23 komentarze:

  1. "Złoty most" - nie wiem czy to pozycja w moim guście, ale recenzja interesująca. :)) Wiem co to znaczy cierpieć na swego rodzaju brak "blogowego czasu". Niestety nie czytałam "Niebezpiecznych związków" więc Ci nie pomogę, ale liczę na to, że inne bloggerki okażą się bardziej pomocne. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś fabuła podlatuje mi trylogią czasu, więc nie wiem czy się skuszę.
    Ja również nie czytałam, więc tak jak moja poprzedniczka...nie pomogę Ci.

    OdpowiedzUsuń
  3. O ksiażce słyszałam, ale chyba się nie skuszę.
    Pomóc również Ci nie mogę, bo nie znam "Niebezpiecznych związków". :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem szczerze, że nie jestem pewna, czy książkę przeczytam.
    Życzę miłego wypoczynku. W Szczecinie jeszcze nie byłam, ale mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę. Niestety,ani książki nie czytałam i filmu też nie oglądałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten wątek miłosny też chyba by mi się nie spodobał...

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że wątek miłosny jest tak słabo zarysowany. Ale nie mówię nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam dużą ochotę przeczytać tą serię, mimo minusów, o których piszesz.

    Życzę udanych wakacji, fajnie, że masz więcej wolnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A może spróbuję. Dobrze czasem sięgnąć po coś mniej wymagającego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przenoszenie się w czasie to ostatnio dość popularny motyw w literaturze młodzieżowej, a ja wolę coś oryginalnego. Ten przesadzony wątek miłosny strasznie mnie zniechęca. Raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książkę mam, ale jeszcze nie miałam okazji jej czytać, lecz zamierzam nadrobić owe zaległości, ale dopiero w lato, bo teraz mam w planach inne pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mmm... ja chyba już z tego rodzaju książek wyrosłam. :D Znaczy, wiekowo to powinnam się w nich zaczytywać, ale mentalnie... No, właśnie. Na pewno by mi się nie spodobała, a nie mam ochoty tracić na nią czasu. ;)
    Nie mam na wakacje żadnych planów. Serio. Zostaję w domciu, dopiero za rok może uda się wyjechać nad morze. ;>

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej,ja czytałam jak na razie tylko pierwszą część, jednak mam zamiar przeczytać teź następne! Książka ma kilka minusów jednak czyta się ją bardzo przyjemnie i błyskawicznie... Mam nadzieję, że druga część będzie równie interesująca, co pierwsza! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie spotkałam się jeszcze z tą książką i nie kojarzę tytułu pierwszej części, ale z chęcią się za nią zabiorę. Odrzuca mnie tylko ten wątek miłosny...

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam jedynie "Magiczną gondolę" - wspominam ją bardzo miło, ale jakoś kontynuacja mi umknęła. Raczej nie zamierzam wracać do tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Może przeczytam:) A "Niebezpiecznych..." niestety nie znam:( Dobrze, że wróciłaś do nas, Nala!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam i jakoś nie jestem do niej przekonana. Tym razem odpuszczam. Nawet okładka jakoś mnie odpycha :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam mieszane uczucia... może kiedyś, bo teraz mam duże zaległości czytelnicze, za dużo książek na przeczytanie czeka ;)) Też widziałam tylko film "Szkoła uwodzenia", a książki nie czytałam, ale też jestem ciekawa, czy warto byłoby ją poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. "Niebezpiecznych związków" nie czytałam, ale widziałam film i jestem nim oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń
  19. W żaden sposób nie chciałabym dyskredytować osadzenia tej serii w gatunku młodzieżowym, bo od zawsze powtarzam, że porządne książki dla osób rozwijających się czytelniczo są na wagę złota - zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie ich poziom drastycznie spada. Mimo to sądzę, że książce dobrze by zrobiło nastawienie jej na dorosłego odbiorcę - licealna miłość mocno w tył, a na pierwszy plan koncepcjaprzemieszczania się w czasie, jeszcze więcej opisów i klimatu epoki. Słowem - więcej dojrzałości narracyjnej :) Młodemu czytelnikowi ona w niczym nie zawadzi, a dodatkowo wzbogaci powieść :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli wpadnie w moje ręce to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak na razie przeczytałam tylko pierwszą część i średnio mi się podobała. Tej części nie kupię, ale przeczytam bo jest w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam i bardzo mi się podobała. Teraz mam w planach kolejną książkę z tej serii czyli "Ukryta brama".

    OdpowiedzUsuń